Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-04-2008, 16:42   #23
Maciekafc
 
Maciekafc's Avatar
 
Reputacja: 1 Maciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znany
Krasnoluda tak pochłonęło piękno tego zamku, że nie zauważył kolejnych gości. Podziwiał przepiękne płasko rzeźby, obrazy. Liczne złocenia, arrasy. Wydawało się, że nie mogł i nigdy nie nasyci oczu tymi widokami. Akurat gdy przyglądał się obrazowi krasnoludzkiego wojownika w ferworze walki, prócz mlaskania Thodena usłyszał lekki zgrzyt drzwi i kroki. Mimo to dalej przypatrywał się obrazowi, szukając szczegółów i podziwiając kunszt artysty. Nagle z tego letargu wyłowił go bardzo melodyjny głos..krasonlud odwrócił sięi ujrzał blond włosego czlowieka..skądś go kojarzył...tak..ach tak, wczorajsze spotkanie na targu..
-Witaj młodzieńcze. Znów się spotykamy. Na imię mi Thrulir Hammerfall, kapłan Sigmara.- uścisnął dłoń młodzieńca i serdecznie uśmiechnął się...
Wtem odezwał się jakiś starzec. Krasnolud niemalże podskoczył ze strachu. Zobaczył ubranego, niewysokiego mężczyznę, bardzo starego. Uważnie wysłuchał jego słów:
-Witaj starcze.-odpowiedział krasnolud-tak..ja mam pytanie. Czegóż będzie dotyczyła nasza pomoc? Co mamy zrobić?!- Thrulir nie lubił niedomówień, zawsze chciał mieć jasno podane zadanie.
~Dziwne. Taki piękny zamek...a jego właściciel tak ubrany... Krasnolud spojrzał na sale. Było tam tylko 3 towarzyszy. Człowiek, elf siedzący na kanapie i ciągle mlaszczący Thoden. Wciąż rozmyślająć nad słowami starca, Thrulir pojął, że jest bezbronny. Stał w czerwonej, kapłańskiej szacie. Reszta wyposażenia została w domu. Tak..zaczynały się problemy..
 
Maciekafc jest offline