Feliks spojrzał na mężczyznę z szeroko otwartymi oczyma. Co to wszystko ma znaczyć? Co to ma być? Na wszystkich bogów, w co oni mnie wpakowali. Jeszcze chwila to zacznę żałować ze ich nie pozabijałem. Głupcy. JA mam dość tego wszystkiego. Wszędzie ciemnota głupota i zdrada.
Spojrzał na słabnącego Joachima bez cienia współczucia. Temu to dobrze zaraz odpłynie i będzie już miał spokój od tego wszystkiego.
Pomyślał z zazdrością Feliks.
Nim zdążył coś powiedzieć odezwał się przybyły i cyrkowiec zrozumiał ze pleśń zwisająca ze ściany była by bardziej skora do współpracy niż on.
Westchną ciężko. Dlaczego Janna mnie stąd nie wyciągnie. Przecież wszystko to dal niej, przez nią bo jej sprawa jest dobra. No nic musze wytrzymać.
__________________ Jak ludzie gadają za twoimi plecami, to puść im bąka. |