Simba przetoczył się po ziemi, brudząc bluzkę. Co to było, golem, czy żaba? - Teee! Pokemonie! - chłopak krzyknął w stronę, gdzie znajdowała się skała odpowiadająca głowie. - My nie przeszkadzamy tobie, to i ty nie przeszkadzaj nam! Zrozumiałeś? OD-WAL-SIĘ! Rozejrzał się dookoła za rzeczami przydatnymi w kolejnej konfrontacji. Z braku lepszych broni, wziął leżący obok spory kamień, wycelował... I rzucił w sam oczodół wielkoluda, czy też wielkokangura.
Westchnął w myślach.
"Już naprawdę nie ma co robić, tylko rzucać kamieniem w stertę kamieni..."
__________________ Et tant pis si on me dit que c'est de la folie - a partir d'aujourd'hui, je veux une autre vie!
Et tant pis si on me dit que c'est une hérésie - pour moi, la vraie vie, c'est celle que l'on choisit! |