Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2008, 12:19   #19
Panda
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Miruga Koji

Twoi "pomocnicy" od razu rzucili się na Menosy z dziwnymi okrzykami. Ni to inkantacje Kidou, ni to okrzyki radości.
Ty zaś... Ty zaś użyłeś kolejnej magicznej sztuczki. Cisnąłeś w swojego przeciwnika dyskiem, który poszybował w stronę głowy Gilliana, którego chwilę późnij spaliło doszczętnie. Pusty ginął z charakterystycznym wyciem...
Jakieś mniejsze Hollowy skoczyły do Ciebie, jest ich z pięć.

Kazemaru Toushi

Doskoczyłeś na pomoc Pani Oficer. Szybkie użycie Bakudou zaskoczyło Twojego przeciwnika, w którego wleciało sześć snopów świtała, unieruchamiając go. Położyłeś mu dwa palce na masce i już miałeś wypowiedzieć sakramentalne... Byakurai gdy...

Blacker

Blacker, uwięziony nagle między świetlistymi ostrzami spostrzegł, że ktoś śpieszy na pomoc dziewczynie.
- Głupiec - powiedział jeszcze w myślach, po czym skierował wypuszczone wcześniej inferna pod stopy niczego niespodziewającego się Shinigami, który pewny zwycięstwa chciał go wykończyć.

Kazemaru Toushi

Poczułeś gorący podmuch by po chwili wielka ściana ognia uderzyła w Ciebie, zdmuchując sprzed Adjuhasa. Twój Byakurai trafił go w ramie, tyle widziałeś.
Wylądowałeś gdzieś w krzakach. Lekko oszołomiony i poparzony. Chwile później doskoczyło do Ciebie kilka Hollowów. Zdążyłeś naliczyć pięciu.

Blacker

Fala ognia zmiotła natręta lecz zdążył wypuścić Kidou, które zraniło Cię w bark, który przebiło na wylot! Lecz dobrą nowiną jest to, że jego bakudou przestało działać i możesz już się ruszać.
Nagle słyszysz głuche stąpnięcie za Twoimi plecami. To ten natręt, którego strąciłeś kilka minut temu. Skacze na Ciebie z prostym cięciem od góry do dołu.

Ayane Wang

Jasny błysk rozjaśnił wszystko wokół. Nie wiedziałaś czy trafiłaś. Wielkie, żółte błyskawice zasłoniły Ci widok. Gdy wsio opadło widziałaś dwóch Pustych przedziurawionych na wylot, powoli się rozkładały. Ale to nie było tam tego, do którego strzelałaś...
Nagle za Tobą, pod ziemią coś się poruszyło. Po chwili wystrzelił z ziemi za Twoimi plecami wąż, którego chciałaś potraktować kidou! Atakuje Cię paszczą od góry, chce Cię pożreć.
 
Panda jest offline