Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2008, 12:50   #21
shadowdancer
 
Reputacja: 1 shadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumny
Powoli i cichutko przeszukiwał dom, który wskazał mu żebrak (z zewnątrz, oczywiście). Nie znalazł żadnych innych drzwi niż główne, co utrudniało mu nieco zadanie. Wślizgnął się jednak bez hałasu do domu - o tej porze powinni wszyscy spać. Ale chyba nie ona...

- Dziwisz się jak cię usłyszałam. Jeśli liczysz na to co reszta to może od razu cię zabiję. No, co masz mi do powiedzenia? - zapytała piękna kobieta w koszuli nocnej.
- Ty... ty też jesteś assassinem? Tego się nie spodziewałem. Powiedziano mi, że masz sygnet, którego szukam - może nie było najmądrzej zaufać od razu tej kobiecie, ale w końcu miała ten znak, prześwitujący spod cienkiej koszuli nocnej - Nie wiem, czy da się coś z tym zrobić, ale może się jakoś dogadamy? Czy ten sygnet jest ci aż tak potrzebny? - kobieta cały czas trzymała ostrze sztyletu w okolicach jego kręgosłupa.

Miał nadzieję, że miała na myśli coś innego niż ten pierścień, ale coś mu mówiło, że to raczej złudna nadzieja. Prawdopodobnie, gdy już dowiedziała się, że on wie, że ona ma ten pierścień będzie go chciała zabić, dlatego w razie jakichkolwiek wrogich działań z jej strony miał zamiar odskoczyć tak, by mieć ją przed sobą.
 
shadowdancer jest offline