Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2008, 15:32   #19
Johan Watherman
Moderator
 
Johan Watherman's Avatar
 
Reputacja: 1 Johan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputację
Uwe wstał, chwiejnym krokiem podszedł do ważki. W jego umyśle kotłowały się myśli, umyśle, odczucia.
-Czemu? Udało się... lecz próżno. Wszystko jest niczym! Lecz w skale były wszystko... kim to im byli, są ci ludzie? Ta ważka, jakim cudem? Skąd? Po co? Nieudacznik, nie masz woli działania! Może masz, lecz możliwości.. nie! Sprawa, Moja sprawa, moja! Pomścić syna! Lecz nie mogę../
Znowu jego przekleństwo, nie minęło kila sekund kiedy on przeprowadził w myślach auto-dyskusję. Podszedł do przedziwnego owada, wciągnął dłoń, do niego, powoli aby przedziwna istota mogła na niej usiąść.
-Spokojnie.
Zabrzmiał głos Uwe. Dłoń lekko mu drżała, oczy spoglądały zaciekawione.
-Może to nie istota? Kolejny miraż? A jeśli... ile tego we mnie siedzi? To niemożliwe! I mówi to człowiek czujący emocje innych? Może to... nie! Nie chcę! Chcę tylko mego syna! Niechaj siądzie mi na ręce ważka, niechaj tylko ją dostanę, niechaj tylko zobaczę.. Może to odpowiedź...
Podchodził lekko z wyciągniętą ręką rozłożoną dłonią. W kontaktach międzyludzkich był okropny, lecz znał pewne szablony zachowań, psychiki. Może to dotyczy owada? Starał się myśleć dalej, tylko lekko wziąć na rękę go i przyjrzeć się mu.
 
__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.
Johan Watherman jest offline