Drogi mistrzu, drodzy współgracze - dla waszej informacji: zedytowałam posta, rozszerzając go o kilka akapitów. Kset, sprawdź maila.
Odnośnie czasu wolnego Kathryn - (być może o dziwo) chętnie rozmawia z innym (jeszcze chętniej przysłuchuje się rozmowom innych. Nie ma w niej parcia do zagłuszania niezręcznej ciszy), pokrywa kolejne karty pergaminu drobnym pismem, nożykiem wydłubuje wzorki w korze jakiejś gałązki, patrzy się w niebo, patrzy się w ogień, bawi się monetami, czasem nawet swojego konia zgrzebłem przeczesze. Pomoże nawet czasem, gdy już nie może wytrzymać z nudów.
Generalnie jednak duch wspólnej pracy jej nie przepełnia - śmierdzącej ryby raczej się nie tknie woląc swoje jedzenie prosto z sakwy. Pomóc pomoże, ale jakby od niechcenia, mimowolnie. |