Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2008, 21:19   #20
Lilith
 
Lilith's Avatar
 
Reputacja: 1 Lilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie coś
-Uspokój się!
Głos Hayato Hamaru zabrzmiał tłumionym gniewem.
Zacisnęła zęby, ponownie utkwiwszy wzrok w podłodze studiowała z uporem szpary między bambusowymi panelami. Nienawidziła tego. Szczerze nienawidziła zmuszania siebie samej do udawania fałszywej pokory. Stała ze spuszczoną głową, starannie ukrywając przed nim wrzące w jej wnętrzu uczucia. Słuchała jednak z uwagą, powoli łagodniejących słów dziadka. Chciała wiedzieć. Zrozumieć. Zaczerpnąć wiedzy z samego źródła. To mogło jej pomóc. Jeszcze nie wiedziała jak, ale musiała się tego dowiedzieć.

Zadanie … Misja … Musisz być silna … Od ciebie zależy wszystko …
Bzdura. Niewiele zależy ode mnie. Całe moje życie jest pełne zależności od woli innych. Ojciec, szkoła, praca … wszyscy wymagają posłuszeństwa i bezdyskusyjnego spełniania obowiązków, powinności, zadań, misji
–myślała we wzbierającej w niej złości. –Każą być silną nawet, kiedy czuję się rozpaczliwie słabą, pragnącą wsparcia i czułości małą, zagubioną dziewczynką.

Myśl, że tak ma już pozostać na zawsze napawała ją bolesnym żalem i tęsknotą za nieziszczalnym, według niej, marzeniem o wolności. Dla nich wszystkich była czymś na podobieństwo robotnicy w labiryncie tuneli mrowiska lub w roju pszczół. Miała żyć dla wykonania swojego zadania w dusznej atmosferze podporządkowania. Szukać spełnienia w byciu użyteczną.

„Śmieszne … nie, nie śmieszne … żałosne. Co mnie tu czeka? Albo zostanę samotną i nieszczęśliwą kobietą sukcesu, albo dam się zamknąć w klatce rodzinnych zależności, zostając służącą we własnym domu –zaczęła zimno kalkulować. -Dar. Mój dar. Gdybym potrafiła go dobrze wykorzystać! –Ta myśl była kusząca. – Odrobina władzy nad rzeczywistością.

Decyzja była natychmiastowa. Nie ma nic do stracenie. Przeciwnie, może na tym wiele zyskać. Podniosła wzrok i spojrzała prosto w oczy seniora rodu Hamaru.

-Dobrze dziadku. Jestem gotowa. Będę słuchać uważnie.
 
__________________
"Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?)

Ostatnio edytowane przez Lilith : 16-04-2008 o 21:25.
Lilith jest offline