Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2008, 15:04   #5
shadowdancer
 
Reputacja: 1 shadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumny
- He he he... Żałosny robaku! Śmiesz się na mnie porywać? - wykrzyknął półżartem Meric - Tarczka się przyda - dodał, gdy starał się zablokować cios atakującego Resta - Wiesz, jesteś strasznie brzydki - powiedział mu szeptem na ucho, gdy zwarli się w walce - o wiele brzydszy od tamtego tieflinga, który właśnie zabił ładnych kilku przedstawicieli twego ludu.

Kątem oka zdążył jeszcze dostrzec, jak jakiś topornik Restów rzuca się na krasnoluda, a tiefling załatwia z łuku kilku innych "nowych znajomków". Paru innych krasnoludów walczyło zaciekle z wrogiem i miał nadzieję, że się łatwo nie poddadzą.

Krótką chwilę szarpał się z przybyszem. Jego wróg nieźle władał mieczem, dobrze też parował jego uderzenia; wykonał nawet parę ataków, których się zupełnie nie spodziewał.

Czując, że nie są to jacyś zbóje z łapanki, a całkiem nieźle wyszkoleni wojownicy, przestał się martwić o innych i całą swoją uwagę postanowił poświęcić walce z własnym przeciwnikiem...
 

Ostatnio edytowane przez shadowdancer : 18-04-2008 o 10:20.
shadowdancer jest offline