Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2008, 17:49   #36
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Derrick spojrzał zaskoczony na Nessę.
- Ciekawe, jaką przeszłość miał na myśli - powiedział. - Bliską, czy daleką...
Nie bardzo sobie wyobrażał sobie, jaki związek mogłyby mieć zdarzenia z dzieciństwa hrabianki z popełnionym na niej paręnaście dni temu gwałtem...
Chociaż... Jeśli dzieciństwo miała równie przyjemne, jak przeżycia po zdobyciu zamku...
Słowa Nessy o kończącej się powoli cierpliwości skłoniły Derricka do zastanowienia się, co byłoby lepsze - opuścić niezbyt gościnne progi, idąc w ślady uroczej, chociaż, jak widać, nie grzeszącej nadmierną cierpliwością czarodziejki i równocześnie narazić się hrabiemu, czy też poczekać cierpliwie i zaryzykować spotkanie z hrabią, który najwyraźniej nie grzeszył cierpliwością i opanowaniem, a dodatkowo nie tolerował osób zadających niewygodne pytania.
Przeniósł wzrok z Nessy na siedzibę hrabiego. Bez wątpienia czarodziejka była bardziej interesująca, choć prawdopodobnie ich znajomość nie potrwałaby długo i skończyłaby się wkrótce po opuszczeniu zamkowych murów.
Wizyta w zamkowych wnętrzach bez wątpienia trwałaby dłużej. Choć z pewnością nie wyrównałoby to przewagi, jaką miała nad zimnymi cegłami promieniująca urodą Nessa...

Tknięty nagłą myślą spojrzał się na czarodziejkę.
- Wie pani może, Nesso, ile lat ma hrabianka?
- Zupełnie zapomniałam o to zapytać - odpowiedziała zagadnięta. - Ale wie Pan, Derricku, stawiam, że koło 17. Skoro miała czas już narozrabiać, a nie wyszła jeszcze za mąż.
>>> Narozrabiać... <<< - pomyślał Derrick. - >>> Zatem nie była ofiarą... To co ona wyprawiała? Zboczona dwunastolatka? Ucinała kurczakom główki? Zagryzła kogoś? <<<
Na te pytania nie było odpowiedzi. Wcześniej nawet nie przyszło mu do głowy, by wypytać Teresę o przeszłość hrabianki. Ale małe źródełko wiedzy miał pod ręką.
- Ile lat ma panna hrabianka? - podniósł głos, by jego pytanie dotarło do halabardnika.
Zagadnięty spojrzał na Derricka.
- Hrabianka Antoinette skończyła siedemnaście wiosen... - odpowiedział. W jego głosie nie było zdziwienia, że pytający nie zna tak oczywistego faktu. Widocznie takie pytania już go nie dziwiły.

>>> Ona ma 17 lat... A ciekawe, ile ty liczysz sobie wiosen, Nesso... <<< - Wspomnienie słów stajennego przemknęło mu przez głowę. - >>> Trzydzieści, czy trzysta...? A może jesteś dużo młodsza i tylko dodajesz sobie powagi? <<<
Cień uśmiechu przewinął się przez twarz Derricka. To ostatnie było bardzo mało prawdopodobne.
Ale i tak nie miał zamiaru wypytywać.
Nie chodziło nawet o to, że był to nietakt.
Jakimś dziwnym trafem kobiety zwykle nie były zadowolone ze swego wieku. Albo miały tych lat za mało, albo za dużo. Nigdy tyle, ile trzeba. Według siebie, rzecz jasna...
>>> Jakby to było najważniejsze <<< - pokręcił głową.
 
Kerm jest offline