Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2008, 18:49   #150
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
- Rzecz jasna, poduszki, ciepłe łóżko, tragarze... coś jeszcze panie Volstaghu? Takie wygody to w końcu normalna rzecz na typowej misji ratowniczo-specjalnej. Ja na przykład nie mogę się doczekać kadzi z gorącą perfumowaną wodą której z pewnością mogę się spodziewać w ekskluzywnym apartamencie w gospodzie "pod Zielonym Smokiem" - odpowiedziała z ironią Leracher, ale w tych słowach nie było nic ze złośliwości, nic z kąśliwego żartu, powiedziała to tak jakby to były słowa wyuczone na pamięć, chłodno i twardo.
- Póki co madame...To jeszcze nie jest misja ratownicza, bardziej wycieczka.- rzekł Harpo udając, że nie dostrzega ironii.- I może lepiej, żebyśmy póki co, tak tą wyprawę traktowali. Mniej wzbudzimy podejrzeń dobrze się bawiąc, niż spoglądając ponuro naokoło w poszukiwaniu potencjalnych wrogów. Poza tym, promienny uśmiech nigdy nie szkodzi kobiecie.
- A wypatrywaniem wrogów niech zajmą się specjaliści.- dodał po chwili wyciągając dłoń w górę...Purchawek wylądował na niej i spojrzał na gnoma wyczekująco. Ten podał mu jedno z ciasteczek które zdobył w kuchni mówiąc.- No i jak mój powietrzny szpiegu, wypatrzyłeś jakiś ogon ciągnący się za nami?
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.
abishai jest offline