Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2008, 21:40   #73
Hellian
 
Hellian's Avatar
 
Reputacja: 1 Hellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwu
Gwen wysiadała z tira tylko częściowo usatysfakcjonowana. Szła za Hankiem powłócząc nogami. Pięknie, teraz przez tę głupią tancerkę Hank mnie nienawidzi. A myślałam, że się zaprzyjaźnimy.
Hank zaczął mówić coś do jadących z tyłu wampirów, ale nastolatka już nie słuchała.
Zawróciła. Dojechali co prawda tam gdzie chciała, ale nie pożywili się po drodze, a ona była wściekle głodna. Spojrzała na najbliższy budynek. Oczywiście i z niego mimo odległości od wydarzeń wyglądało kilku gapiów.
- Dobra, nie pcham się od razu w środek rozróby, ale wy mi nie powiecie co się stało. Bo nic nie wiecie. Za to ja wam powiem. Jak się dowiem. I krwi potrzebuję , bo zaraz zwariuję. Ha, szkoda, że nie słyszą jak rymuję. Jestem świetną torreadorką – poetką. I nie jestem nienormalna. Nienormalna jest Milly. Chodzi po nocy po mieście w piżamie - mówiła poprawiając wielki rewolwer ledwie trzymający się za paskiem cienkiej spódniczki.
Stanęła pod bramą i zadzwoniła pod wszystkie numery. Po chwili ktoś otworzył.
- Czemu tak głupio się ubrałam, teraz nikt nie uwierzy , że wyszłam se z domu popatrzeć na policję. Albo, że przyniosłam pizzę.
Weszła do budynku.

Wyszła z niego po kilku minutach z szerokim uśmiechem na twarzy. I w czarnej, za dużej męskiej puchówce. Spojrzała w kierunku grupki wampirów. Potem, dłużej, w okna kamienicy. I nagle z jej nosa trysnęła fontanna krwi. Gwen jeszcze przez sekundę patrzyła na swoją nie rzucającą się w oczy, wspaniałą kurtkę zalaną dokumentnie krwią, po czym padła na ziemię.
 
Hellian jest offline