Estralin spokojnie oczekiwał w ukryciu zwierzyny , wiedział ze ona go szuka i prędzej czy później trawi ona w jego sidła . trzymając strzałę na cięciwie nie naciągniętym łuku lekko wciąż obserwował teren tak jak przed pojawieniem się Dreaka ... Bogowie zaprawdę nie chcą abym odnalazł rodzinę , szaleństwo wśród elfów to rzadkość , którą da się naprawić tylko w jeden sposób ... Niestety nie miałem na tyle wtedy siły oby bogowie jedynego z nas godnego sobie w swej opiece ... Pomyślał wciąż patrząc na to co go czeka w strefie ogrodu ... |