Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-04-2008, 14:34   #25
Christianus
 
Reputacja: 1 Christianus ma z czego być dumnyChristianus ma z czego być dumnyChristianus ma z czego być dumnyChristianus ma z czego być dumnyChristianus ma z czego być dumnyChristianus ma z czego być dumnyChristianus ma z czego być dumnyChristianus ma z czego być dumnyChristianus ma z czego być dumnyChristianus ma z czego być dumnyChristianus ma z czego być dumny
Christianus uważnie wysłuchał nieoczekiwanego gościa. Siedział na jego łóżku i jak gdby nigdy nic, zaczął nawijać o powstawaniu i o tym że ma się zamknąć. Tego było już za wiele. Jednak Christianus wiedział już, żę nie wstanie tak szybko jak planował. Az do ostatniego słowa. "Powstańcie". Anioł podniósł się na łokcich i okazało się to zdumiewająco łatwe.
Teraz potrzebuję trochę wiedzy...
Broni...
Skrzydeł...
Mocy...
I Satanaela...

Tak sporządziwszy listę spraw do załatwienia Christianus zwrócił się do postaci naprzeciwko niego:
- Jak mogę odzyskać pełnię mocy? I skrzydła? Potrzebuję broni.
Tak postawiony szereg pytań, mógł się wydawać trochę bezpośredni, wręcz bezczelny. Ale kiedy ma się za sobą upadek z nieba i potworne upokorzenie wywołane brakiem mocy...no cóż wtedy każda metoda jest dobra. Christianus postanowił nie błagać. Za wszelką cenę, nie posuwać się do tego żałosnego aktu, niegodnego jego zasług. W głowie zrodziła się następna myśl.
A więc inne anioły...
Satanael może się oprzeć szarży jednego anioła...
Ale setki?...
Tysiąców...
Potrzebuję wsparcia...

Rozejrzał się. Sąsiadujące z nim osoby były również pokiereszowane.
A więc mam pierwszych trzech rekrutów...
Satanael będzie mógł się obstawiać jak chce.
Przyjdę z armią...
- Gdzie mogę znaleźć Satanaela? - wyrwał się z pytaniem po dłuższej chwili milczenia.
Może i pytanie brzmiało dość konwersacyjnie, jakby ktoś kogoś pytał o cukier do herbaty, ale jego treść była niebezpieczna. Christianus rozejrzał się po pokoju, po czym zacisnął pięści. Bał się reakcji przybysza. Wolał być przygotowany.
Chuj wie co mu po głowie skacze?...
 
__________________
Uczyć się, modlić do swego Boga i pracować. Zawsze czerpać pełnymi garściami z życia, czując się jednocześnie bezwarunkowo szczęśliwym. Pracować nad sobą i kochać za nic. Oto co znaczy być dobrym człowiekiem.
Christianus jest offline