Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2008, 15:58   #75
Cyrus
 
Reputacja: 1 Cyrus nie jest za bardzo znany
Gwen zniknęła za drzwiami kamienicy a Kyle pobiegł w stronę szkoły kryjąc się w cieniu. Hank pokiwał tyko głową.
- Cholera, też bym wrzucił sobie coś na ząb. A ty co za jedna? Jesteś magiem, droga wolna. Nie należysz do nas. Nic cię tutaj nie trzyma.- zwrócił się do Barbary.
- Masz rację. Ale mimo wszystko pomogliście mi ryzykując wiele. Może odwdzięczę się wam. Wiem coś co powinniście wiedzieć.- odpowiedziała pewnie i z dumnie uniesioną głową. Z wyrazem bólu na twarzy podniosła się i podeszła do krawędzi przyczepy. Powoli zeszła z niej wykonując najoszczędniejsze ruchy jakie mogła.
- No dobra mała. To wal śmiało i ruszaj w swoją stronę.- uśmiechnął się Hank nieco szyderczo. Lecz magini niezrażona tym kontynuowała.
- Do tego miasteczka przybyłam z własnych powodów. Gdy tu przyjechałam spotkałam innych mojego rodzaju, magów znaczy się. Nie chcieli rozmawiać ze mną, jedyne co mi powiedzieli, to żebym miała się na baczności bo będzie tu dziś w nocy bardzo gorąco. Oni otoczyli miasto, nie wiem co planują ale dam wam radę. Opuśćcie tą dziurę póki jeszcze możecie.
Hank zaśmiał się pod nosem ale wydawało się, że ten pomysł coraz bardziej mu pasuje. Wyglądał jakby rozważał coś głęboko gdy nagle z kamienicy wyszła Gwen, chwile później leżała już na ziemi z zakrwawioną kurtką.
Gangrel podbiegł do niej i chciał ją ocucić. Złapał za kołnierz i trzasnął ją w policzek z otwartej dłoni aż klasnęło. W sekundę później ona zaczęła odzyskiwać świadomość a do jego nozdrzy doszedł zapach jej krwi, tak świeżej i gorącej, tak blisko niego.
Z głębi jego ciała wyrwał się stłumiony ryk. Zacisnął szczęki, kły wyrosły złowrogo, raniąc jego wargi. Odskoczył od niej na bezpieczną odległość i wciąż wyjąc przez zęby oparł się rękoma o Tira. Całym jego ciałem wstrząsały drgawki.
Na twarzy magini malował się strach, powoli zaczęła oddalać się od grupy tyłem, nie spuszczając ich z oczu.
 
__________________
When the man meets force that he can not destroy, he destroys himself instead.
What from of plague are you?

Ostatnio edytowane przez Cyrus : 19-04-2008 o 16:04.
Cyrus jest offline