Reyland gdy usłyszał, że wszystko jest w porządku zbliżył się w stronę "zgromadzenia". Przysłuchiwał się tylko rozmowie jednocześnie obserwując teren.
Gdy usłyszał, że będzie ich więcej wiedział jedno. Trzeba się stąd zmywać. - Bierzmy dziewczynę i zmywajmy się stąd. Trzeba ostrzec miasto i je ew. przygotować na obronę. Wilki to była bułka z masłem w porównaniu ze Szponami. Z tego co słyszę dziewczyna mówi, że wrócą ... i ja w to wierzę. Im szybciej dotrzemy do miasta i ostrzeżemy o zagrożeniu tym większe będziemy mieli szanse. My lub miasto. Zależy ile zapłacą.
Rozejrzał się jeszcze dokładnie po okolicy po czym ruszył dodając przez ramię :
- Szkoda czasu. Po drodze wysłuchamy resztę opowieści,a tym czasem ... pora wracać.
__________________ Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!! |