Jak już wszyscy się spotkali Arahnir wstał.
-Witajcie. Może lepiej wybierzmy jakieś inne miejsce konwersacji. W końcu... ściany mają uszy. Wolę nie rozmawiać o poufnych sprawach w miejscach publicznych gdzie byle żebrak może sprzedać naszą rozmowę naszym wrogom. - odparł. Popatrzył po towarzyszach jednym okiem i czekał na ich reakcję.
__________________ Kiedy rodzisz się, nawet góry toną we krwi...
I nastał czas że wylał Hades!!! |