Hmm... Ciekawy temat
Ktoś czytał podręcznik do niesławnych
Kryształów Czasu? Chociaż system i mechanikę toto miało równie debilną i pokręconą co rozum snotlinga na karuzeli, czytało się go wprost z zapartym tchem. I to nie tylko historię... Ale i opisy klas, ras itd...
Z drugiej strony, kiedy tworzymy spójny świat, tak bogaty jak
Forgotten Realms nie możemy pozwolić sobie na opisanie go tylko i wyłącznie beletrystyką i ogólnikami. Opis świata tak dokładnie stworzonego wymaga równie dokładnego i skrupulatnego opisu. Natomiast czytanie całego podręcznika to pomyłka - z kilku powodów:
1) nikt (żadna postać) nie zna całego świata, więc i gracze nie powinni go znać; a całą frajdę sprawia eksplorowanie świata dopiero;
2) MG powinien świat znać, ale przredewszystkim powinien orientować się w krainie, w której prowadzi przygodę; a z czasem, gdy drużyna się przeniesie, a akcja roziwnie, może doczytywać sobie coraz to nowe informacje;
3) ciekawym źródłem informacji o świecie (przede wszystkim dla graczy) są książki fantasy - jako, że BG mogą je traktować często jako powszechnie znane legendy
Z drugiej strony, Ci którzy lubią szukać pomysłów w podręczniakch, mając do dyspozycji tak dokładną książkę mają w ręku niemal niewyczerpane źródło pomysłów na przygody.
Ja osobiście sięgam do podręcznika przede wszsytkim po to, aby zapoznać się z nieznanymi mi realiami danego miejsca, uzupełnić swoją wizję czegoś informacjami zawartymi w oficjalnym podręczniku, ale nigdy jeszcze nie przeczytałem całego podręcznika od deski do deski... To jest jak ENCYKLOPEDIA... Tego się nie czyta (jak dla mnie rzecz jasna) tylko do tego się się sięga, kiedy jest taka potrzeba
A do czytania są powieści w danych realiach :P