Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2008, 07:56   #19
Sierak
 
Sierak's Avatar
 
Reputacja: 1 Sierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłość
Regazzius spojrzał z politowaniem na "wysokiego" templariusza. Nie miał ust, jednak po pokładzie rozszedł się basowy, lekko zachrypiały śmiech mrocznego.

-Nie byłem na Aiur podczas inwazji?-

Ponownie zniknął w błysku niebieskiej energii. Pojawił się za wysokim templarem.

-Chyba nie sądzisz o wybredny templarze, że potrafię się tak szybko przemieszczać? Sam podczas ataku położyłem więcej mięsa niż Ty i Twój oddział razem wzięci nie zostając nawet rannym. Widzisz... niestety pechowo dla Ciebie, moja zdolność przetrwania jest kilkusetnie większa niż Twoja. Ja po prostu teleportowałem się stamtąd, kiedy wiadome było to, że Aiur upadnie. Dlaczego tam byłem? Może chciałem ujrzeć na własne oczy nieudolność Twoją i Tobie podobnych ignorantów wierzących w potęgę Khala, otaczających się wiernymi zealotami, żyjących w ułudzie tego, że stanowią potęgę... nie, nie potęgę, że stanowią siłę. Nic nie znaczycie, ani nie znaczyliście przez upadkiem Aiur. Jesteście odłamem rasy, którego ewolucja zatrzymała się wraz z ślepą wiarą w Khala, podczas gdy my musieliśmy rozwijać moce, których wy nigdy nie posiądziecie. Potrzebujesz dowodu? Proszę. Odpowiedz sobie na pytanie: czyja planeta właśnie stała się siedliskiem zergów? Nie przypominam sobie, by zergowie stanowili problem na Shakuras. One są tam tępione jak robactwo. Ah i w końcu, nie mam pojęcia kim byłeś na Aiur, mogłeś być nawet Preatorem, jednak tutaj jesteś nikim, nic nie znaczącym ścierwem mogącym co najwyżej wspominać dawne dni chwały, więc proszę Cię, zachowuj się zanim coś złego Ci się przytrafi. Nasz przywódca wezwie Cię sam w odpowiednim czasie.-

Odpowiedział templariuszowi, stając cały czas za Nim i drwiąc z Niego prosto w oczy, niemal prosto w oczy. Był na Aiur i walczył na Aiur, a wiara bądź niewiara templara nie obchodziła go zbytnio, tak jak nie obchodziły go nieudolne próby wyśmiania go przez akcentowania co po niektórych słów. Miał nadzieję, że dolecą na miejsce zanim nic nie wnoszące pierdolenie już tylko po to, aby pierdolić gdyż nie miało to w sobie nawet najmniejszego argumentu sprawi, że Regazziusowi pójdzie linka odpowiadająca za samokontrolę.
 
Sierak jest offline