- Nich będzie jako mówisz! Skoro taka wola,
choć jeśli zdanie zmienisz jam do bitki skora.
Wnet jak z siłą hrabiego za ręce nie szarpnie,
- Usługuj mi noc całą, inaczej skończ marnie!
I na środku izby kręcą kołowroty,
Tadeusz nagle poczuł w głowie swej zawroty.
Zosia wargi wydęła, całusa mu pośle,
Ciasno spletli się w tańcu jak dwie latorośle.
- Spójrz no tam Tadeuszu, obraz mi ułudą?,
Czy przy szynkwasie siedzi jegomość z papugą?