Mike rozluźnił sie i opuścił spluwę. Mrugnął do kumpla cyberokiem i gestem zaprosił go do środka. -Hmm gliniarzy padło może z sześciu i niczego nie wysadziłem. Plotki jak zwykle przesadzone. Ale źle, że aż tak o tym trąbią, cholernie źle. Dobrze że chociaż nie mają mojego aktualnego zdjęcia. Ale i tak na wszelki wypadek zapuszczę bródkę i jakieś wąsy. Wielkie dzięki za lapka, muszę odczytać dane z nośnika i ściągnąć pliki z maila. Masz u mnie butlę whyskacza za to.
Mówiąc zdążył się ubrać i wrzucić jeden z syntetycznych posiłków z lodówki do mikrofali.
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" |