Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-04-2008, 10:29   #50
Bulny
 
Bulny's Avatar
 
Reputacja: 1 Bulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputację
Aldo skinął jedynie głową. Popełnił ogromny nietakt pytając o stopień zaufania kupca swojemu pomocnikowi. Nie chciał teraz plątać się w zeznaniach.
"Drowy..." - pomyślał. Przed jego oczami nie wiadomo skąd pojawił się obraz ciemnej postaci, w zdobionym zielonymi klejnotami płaszczu. Trzymała ona w ręku laskę, zakończoną małą rzeźbą przedstawiającą pająka wysadzanego Nefrytami. Po chwili jednak powrócił do rzeczywistości.
- Ruszamy jak najszybciej towarzysze... - powiedział, zbierając cały swój ekwipunek i wychodząc przed karczmę.

Stał tam dorodny kuc kasztanowej maści. Nie dorównywał on może gabarytami pięknemu rumakowi Darta, ale widać było po nim, że poniósłby jeźdźca i podczas pogoni i w czasie bitwy. Gnom wrzucił swój plecak do juków przy zadzie, po czym z gracją wskoczył na wierzchowca. Widać było, iż nie pierwszy raz ma styczność z jeździectwem. Gnom wyjeżdżając jeszcze popędził kowala przerabiającego zbroję i zdołał dostać ją, choć nie doskonałą, jeszcze przed odjazdem.

Jadąc tak traktem prowadzącym w stronę Cormanthoru wyglądał jak prawdziwy rycerz, z tym że w skali 1:2. Wypięta pierś, potężny młot bojowy na plecach i drugi przy pasie, tarcza i zbroja łuskowa. Wszystko to sprawiało, że gdyby nie wzrost Aldo byłby bardzo majestatycznym wojem.

Mężczyzna kołysał się w rytm końskiego chodu, wysłuchując narzekań niziołka. "Typowe, nie przystosowany do wojennych podróży" - pomyślał odpowiadając na marudzenie towarzysza. Od czasu do czasu przyglądał się okolicy, podziwiając piękno przyrody. Było nawet miejsce, w którym postanowił się zatrzymać, aby wnieść modły do swego boga. Potem, dzięki ogromnym umiejętnością jeździeckim, dogonił towarzyszy.

Gdy zapadał zmrok Uru znalazł dobre miejsce noclegu. Choć można było znaleźć w nim parę wad, to jednak lepszy taki wypoczynek, aniżeli rozbicie namiotów na gościńcu. Gnom wjechał między drzewa szukając ewentualnych niebezpieczeństw. Nie znajdując nic ciekawego rzekł:
- Możemy sie tutaj zatrzymać. Celerusie, znajdź jakieś stare gałęzie. Ja i Dart przygotujemy w tym czasie obóz. Ty Uru, jeżeli możesz, poszukaj jakiegoś źródła wody. - słowa te brzmiały jak rozkazy, lecz wymawiane były z szacunkiem należytym dla towarzyszy.

Kończąc mówić, Aldo wysłuchał słów niziołka i uśmiechnął się, po czym począł zajmować się sprawami obozowiska. Wszystko robił wprost po żołniersku. Szybko, sprawnie, tak aby wszędzie dało się dojść jak najkrótszą drogą. Gdy tak zajmował się rozkładaniem posłań rzekł do Darta:
- Wypadałoby wystawić warty. Choć nie jesteśmy jeszcze blisko Cormanthoru, to może byś tu trochę niebezpiecznie. Proponuję, aby każdy miał dwugodzinny czas ochrony. Sześć godzin chyba wystarczy nam, aby się zregenerować. Ja wybieram tę najgorszą - trzecią...
 
__________________
"Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;)
Bulny jest offline