może to rzeczywiście racja... ja sie przyzwyczaiłem do tego, że u mnie MG czyta przygode i wyszukuje w podręczniku, co mu sie przyda, zaznacza zakładką i po sprawie, po prostu czasem w czasie sesji zerka do niego, żeby coś sprawdzić. niekiedy w ogóle nie przynosi ksiąg, tylko wszystko zapisuje w notatniku. Mówił nam sam, że za pierwszym razem przeglądnął tylko książke, co ważniejsze sobie zaznaczył i przyuczył.
__________________ Jeden z dziesięciu:
-Ile par oczu ma mucha?
-100 milionów
:rotfl: :rotfl: :rotfl: |