Przepraszam, ale jestem bardzo śpiący, a nie mogłem się oprzeć, by nie napisać..
Chodzi o to, że "będziemy" tym, hmm, zespołem (?), który ma zabić wizjonera i mamy posiadać jakąś / jakieś moce / dary? Wszystko opiera się na DOKŁADNIE TAKICH SAMYCH zasadach jak "u Kabasza"?
Ten "team" ma się znać, czy losowe postaci, że tak powiem, zabrane z ulicy nagle?
Znajomość Konstantynopola - lepiej znać historie, czy wiedziec jak wyglądał w rl..?
PS. Mały błedzik..
Bez urazy.. :sf:
"Przyjętych do sesji: [0/7)" (dwa różne nawiasy)