Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2008, 11:03   #83
Eveni
 
Reputacja: 1 Eveni nie jest za bardzo znany
Raziel -
Haste wzruszył ramionami. Uderzył z całej siły nogą w drzwi, wyrywając deski z zawiasami. Zadziwiające - pomyślał, łapiąc się za kłujący ból w nodze po ciosie. Przed waszymi oczyma ukazał się duży pokój z marmuru, ledwie oświetlony małymi świetliczkami. Na sodku pokoju stała wysoka postać o czarnej zbroi płytowej, o kolczastych i dużych naramiennikach. W ręku Trzymał Długi, ogromny, oburęczny miecz. Pokój był pusty, poza roztrzaskanymi krzesłami i ciałami dookoła.
- Trenował - Mruknął Heste, Łykając Przerażenie. Mroczna postać odwróciła się w strone drzwi, badając dwóch nowoprzybyłych gości - was. Na głowie miał wielki, czarny Hełm z przodującym rogiem na miejscu nosa, oraz długą, fioletową czupryną zwisającą z tylnej części.
- Jak śmiecie smarkacze od tak wchodzić do mego świętego domu?! - Ryknął przeraźliwie. Hełm przepuścił zdanie z echem kilkakrotnie, co wydawało się być naprawdę dziwnym zjawiskiem. Spod hełmu wyciekały strumienie śliny, co najprawdopodobniej ukazywało jego wysokie podniecenie nowymi manekinami. Przez przednie dziury w hełmie było widać błyszczącą czerwień, z miejsca jego prawego oka. Jak na pierwszy rzut oka, to rzeczywiście pasuje do Tyrana...

Bilbin
Screeth zachichotał, po czym krzyknął
- Problem! - Pozostawił przerwę miezy słowem a następnym zdaniem - Okna i inne wejścia są magiczne, więc nie ma szans, aby weszła tamtędy materialna istota. Jednak, możemy wejść do piwnicy Wieży kanałami, zaś z Piwnicy na wyższe stopnie wieży. Co o tym myślisz? - Zapytał, lekko się śmiejąc na myśl o zrobieniu zupy z przeklętego Elfa.
 
__________________
Eveni Na'Dashebre
Eveni jest offline