Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-04-2008, 12:31   #22
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
W końcu dojechali. Na dziedzińcu przed karczmą już ustawiała się służba, aby przejąć zdrożone konie. Adren szybko oddał wodze służącemu pozostawiając w jego rękach zadbanie o konia.

- Zadbaj o nie dobrze, a i nagrodzę - powiedział do odchodzącego stajennego.
Zawsze zostawiał zadbanie o konie służbie.
„Przecież tego się uczyli i w tym powinni być dobrzy jak się sprawią to i napiwek rzucę a jak nie to oćwiczę by zapamiętali, iż z obowiązków należy się wywiązywać albo i magią postraszę.”

W drzwiach gospody minęła ich szybko wychodząca Klara.
- A ty to, dokąd…- nie zdążył nawet dokończyć, gdy podszedł karczmarz wylewnie witający gości.

- Widzę, że mój krewniak porządnie zadbał o wygody, zostawił może jakieś pismo do mnie. – Powiedział rozglądając się po karczmie.
- Zacny człowieku przygotuj jeszcze jeden pokój dla mojej krewniaczki panny Klary Iwanownej Czudowskiej, która niespodzianie do mnie dołączyła.

Wtedy dostrzegł stojącego przy beczce, z piwem z kubkiem w dłoni Dymitra.
Szybkim krokiem podszedł do niego. Gdyby kozak był magiem mógłby się już obawiać, tak gęsta sieć Aqshy otaczająca szlachcica mogła tylko oznaczać olbrzymie wzburzenie, a nawet początek splatania czaru.

- Człowieku, cóż to widzę, drugi raz zaniedbujesz swoje obowiązki, jeśli jeszcze raz zobaczę w dzień, dalej niż sześć siedem kroków od Panienki, popamiętasz ty i poznasz, co to znaczy zdenerwować szlachcica i maga ognia. Będę łaskawy, bierz kufel i idź przypilnować panienki. Zapamiętaj sobie raz na zawsze i zakarbuj w łepetynie. Panienka może mieć kaprys samej zadbać o konia, a ty masz pilnować, aby jaki głupi pachołek nie wziął jej za służkę karczemną i nie próbował czynić despektu i obłapiać. Teraz idź.


Ojciec Otto jak zwykle próbował rozbawić towarzystwo, lecz Adrenowi nie było do zabawy. Popróbowała piwa, mimozę mętne miało smak dobry nawet lepsze od większości piw z Altdorfu.

Po chwili ze stajni wróciła Klara, a za nią jak cień podążał kozak. Przez chwilę przysłuchiwał się rozmowie Klary z „Czarnym drzewem”, ale bez zainteresowania kwestie teologiczne go nie interesowały.

- Tak moja panno oba pożary są straszne jak również gnie w jest maga jest przerażający.

Widząc, iż dziewczyna zbiera się aby mu przerwać, Adren gestem ręki zabronił jej tego i sam kontymuował.

- Posłuchaj mnie i nie przerywaj. Twoi rodzice oddali mi cię, abyś trochę ogłady zdobyła, lecz sama mi tego nie ułatwiasz. Jak na razie z trwogą zastanawiam się czy aby na pewno jesteś tym za kogo się podajesz, bo maniery masz iście dragonki. Co tak piąsteczki ściskasz i brwi marszczysz? A pewnie nie wiesz, o czym mówię i co to jest dragonka, więc powiem, po waszemu murwy, kokoty, ladacznicy. O jaki piękny gniew bije od jejmościanki. Posłuchaj i starszemu nie przerywaj. Jeśli tak dalej będziesz zachowywała, odbierzała od towarzyszy, sama bez ochraniarza chodziła, będę musiał przemyśleć, co przedsięwziąć, aby dalszym wyskokom zapobiec. – po tych słowach podniósł głos, aby był słyszalny dalej nie tylko przez elfa, aby siedzący opodal Dymitr też słyszał.

- Moja panno, więc chcę żebyś mi złożyła przyrzeczenie, iż towarzyszy się będziesz pilnowała, a jeśli z jakiegoś powodu ich nie będzie, zawsze w pobliżu będzie twój ochroniarz, no oczywiście z wyjątkiem alkowy. Jeśli kiedykolwiek jeszcze spostrzegę, iż znajduje się on dalej niż kilka kroków od ciebie jego ukarzę, a ciebie na noc będę magią usypiał, aby samemu mieć spokojny sen. Mam nadzieję, iż dobrze się zrozumieliśmy.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 24-04-2008 o 22:19.
Cedryk jest offline