Widząc, że Adren za stół się schował, Klara parsknęła śmiechem. Tylko łajdak obraża kobietę i tylko tchórz lub starzec zasłania się szampierzem lub magią i to przed kobietą. Nie sądziłam, że imperialna szlachta tak nisko upadła. Tfu... Przebywanie w takim towarzystwie obmierzłe mi jest, a nazwisko Volfgrim Wasze hańbą okrył. Nic tu po mnie. Wypieram się pokrewieństwa z waszecią. Żegnam.
To powiedziawszy z trzaskiem wsunęła szablę do pochwy, chwyciła torbę z krzesła i pobiegła na górę spakować rzeczy.
Edit
Słyszała słowa mnicha, ale nie miało to znaczenia. Dla niej wychowanej w Kislevie słowo bojar było równoznaczne z honorem.
Ostatnio edytowane przez Gwena : 24-04-2008 o 16:26.
|