Zdecydowanie zbliży klimatem do Trylogii. Z prostego względu, film ma zarobić, a więc target trzeba poszerzyć. Zresztą pośrednim dowodem jest tutaj ekranizacja pierwszej ( i jak mniemam drugiej ) części cyklu narnijskiego. Mimo iż to literatura dziecięca, umiejętnie zrobiono z tego opowieść również dla nieco starszych
. Chwyt z łącznikiem , nie powiem, ciekawy. Lubię pomysłowe adaptacje, nawet jeśli odchodzą od treści oryginału. Nie potrzebuję powielania fabuły dzieła literackiego.
Pozdr