Kozak całą sytuację obserwował z uśmiechem, gdy Klara uderzyła szlachcica położył rękę na nabitym pistolu i odetkał wlot. Jego zadaniem było bronić panienkę i dobrze o tym pamiętał. Nic jednak nie wynikło, gdy 'podopieczna' udała się na górę rzekł do Adren'a:
- Mnie też panie rozkazywać nie możesz boś nie ty mnie wynajął.
Zadowolony z siebie ruszył na górę, przy drzwiach zastał pukającego Elfa. Staną za nim, chciał pochwalić młodą za temperament i pewność, podobało mu się że nie bała się "tych co mogą więcej".
__________________ Dobry dyplomata improwizuje to, co ma powiedzieć,
oraz dokładnie przygotowuje to, co ma przemilczeć.
Ostatnio edytowane przez zbik_zbik : 24-04-2008 o 16:54.
|