Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-04-2008, 22:50   #58
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
"Miły ciężar" - pomyślał Derrick, gdy czarodziejka wsparła się na jego ramieniu. Pochylił ku niej głowę. Z bliska jej oczy zdawały się jeszcze bardziej zielone. Porównanie ich blasku do szmaragdów byłoby co najmniej nieodpowiednie. Zimne szmaragdy zwykle nie przypominały letniej łąki kąpiącej się w promieniach słońca.
"Ciekawe, ile osób prawiło jej taki komplement" - przemknęło mu przez głowę. Ale nie zamierzał pytać. Przynajmniej nie w tej chwili. Rozwodzić się nad pięknem jej oczu też nie miał zamiaru. Przynajmniej na razie...
Uśmiechnął się i usunął z myśli wizję oceany traw pławiących się w słońcu.
- Z tawerną byłby kłopot - powiedział z lekkim żalem w głosie - ale idąc do zamku widziałem niedaleko gospodę "Pod Złotym bażantem". Mam nadzieję, że menu będzie adekwatne do nazwy.

Ruszyli w stronę gospody. Spacer z piękną czarodziejką u boku był nad wyraz przyjemny...
- Nie sądzę - skomentował pół żartem stwierdzenie Nessy - by istnieli czarodzieje, którzy nie mają ciekawości we krwi. Całkiem naturalne uczucie, którego zresztą zwykli śmiertelnicy też nie są pozbawieni.
- A wracając do twego pytania, Nesso. Między innymi jestem jeszcze poszukiwaczem wiedzy, nie tylko medycznej, poszukiwaczem przygód, podróżnikiem, który nie potrafi usiedzieć dłużej na jednym miejscu.
Uśmiechnął się.
- Moje kuzynki twierdzą, że po prostu nie znalazłem jeszcze kobiety, z którą byłbym gotowy związać się na stałe. Ale one zawsze są uroczo złośliwe...
 
Kerm jest offline