Ala patrzyła zauroczona w ślad za wielkim ptakiem, który wzniósł się wraz z Mamą Gąską na grzbiecie. Smutno jej było z powodu złego humoru tej pani, ale jak to dzieci mają w zwyczaju – szybko jej uwaga skupiła się na czymś innym.
Burczało jej w brzuszku.
Nie bacząc na wykłócających się chłopców, podreptała na krótkich nóżkach do koszyka i schwyciła jedno ciastko. Bez zastanowienia wcisnęła je do buzi. Było pyszne! Alcia wyciągnęła rączkę ku niebu i pomachała żywo do małego punkciku, który wciąż widniał w oddali. - Pa, pa! – zawołała z pełnymi ustami.
Dopiero po chwili spojrzała pytającym wzrokiem na Kubę i Michasia. „O czym oni znowu rozmawiają?”
__________________ Konto zawieszone. |