Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2008, 13:20   #635
Umbriel
 
Umbriel's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie coś
Gaalhil spojrzał na lamię zdziwiony. Z pewnością należała do inteligentnych istot, ale przez jej konkretność i żołnierski brak zainteresowania niewieloma rzeczami, ponad cel obecnej wyprawy, odczuwał czasem, jakby rozmawiał z golemem.

„No cóż, w końcu to magiczna istota” – Poprawił się w duchu.
Psionik starał się jak mógł, by w jakiś sposób przekazać informacje Kyulii. Nagle zauważył Ilmaxi, skradającą się cicho za plecami wojowniczki. Spojrzał na lamię zdezorientowany. Następnie spadł cios, który ogłuszył kobietę.

Psionik zgrzytnął zębami z dźwiękiem, który mógł przypominać potarcie skały o skałę. Nie chciał tracić czasu na kłótnię, ale widać było po nim wyraźnie, iż nie pochwala działań lamii.

„Zapewne byłaby z niej doskonała dyplomatka!” – ironizował w duchu.

- Ruszamy. Dość już się tu zasiedzieliśmy.- rzekła lamia nie cierpiącym sprzeciwu głosem. – A przy okazji, potrenuj język na migi, w razie gdyby się obudziła.

Psionik podniósł się i spojrzał istocie w oczy.

„Czasem wydaje mi się, że łatwiej byłoby współpracować z tą barbarzyńską wojowniczką niż z nią”

- Oczywiście. Mam nadzieję że nie zrobiłaś jej krzywdy – tu z troską spojrzał na nieprzytomną kobietę, następnie znów wrócił spojrzeniem do lamii
Po wszystkim przyda Ci się kąpiel.

Podróż przez bagna była męcząca, a w Gaalhilu, idącym przodem, kłębiły się myśli i emocje, mimo zachowywanej uwagi i ostrożności,

„ Czy postępuję dobrze pomagając tej kobiecie? Czy postępuje rozsądniej? Tak, to absolutnie słuszne. To musi być słuszne. Czy warto byłoby budować nowy świat, wyrwać się stąd, żyć, gdyby to nie było słuszne? Po co mamy o cokolwiek walczyć, jeśli wolimy zabijać niż cokolwiek tworzyć? Do czego to prowadzi? Ten wojenny pragmatyzm? Do czystego zezwierzęcenia. Musze zachować w sobie wszystkie te cechy, z którymi tak ciężko żyć teraz. Kiedy będzie trzeba, dopełnię żywota”


- Widzisz?- rzekła Ilmaxi wskazując na wgłębienia w miękkiej glebie.- Ślady, około piętnastu z nich to jaszczuroludzie...Trzy z nich należą do ludzi. Za półgodziny ich dopadniemy. -Ruch na grzbiecie Ilmaxi wskazywał, że Kyulii wkrótce odzyska przytomność.

Gaalhil odwrócił się.

- Musimy być przygotowani do starcia. Chwilowo można przypuszczać iż mamy przewagę, gdyż o nas nie wiedzą. Dotrzemy do nich, zaatakujemy, jeśli będzie to możliwe, z ukrycia i przechwycimy tych ludzi. Musimy zabić w jednym momencie jak największą ilość przeciwników, w przeciwnym wypadku przewaga jaką daje nam efekt zaskoczenia stopnieje i najprawdopodobniej zginiemy… Następnie ruszymy w stronę twierdzy wskazanej przez jaszczuroludzi. Nie brać jeńców. – jego twarz się zmieniła. Wesołe iskierki w oczach zniknęły, w ich miejsce pojawiła się powaga, determinacja, zdecydowanie. Gdzieś wewnątrz w psioniku czaił się smutek.

- Kobieta niedługo się obudzi. Postaraj się jej wyjaśnić sytuację, skoro postanowiłaś ją ogłuszyć. Możesz oczywiście ogłuszyć ją ponownie – powiedział z lekkim przekąsem. Wciąż podziwiał istotę, mając do niej duży szacunek. Wiedział jak ważna jest dla jego wyprawy. Opanował się a jego ton głosu mocno złagodniał – Doceniam twoją pomoc i wartość dla tej wyprawy, postaraj się jednakże porozumieć ze mną, jeśli będziesz miała zamiar ogłuszyć członka drużyny.

Psionik odwrócił się i przyspieszył kroku, chcąc jak najszybciej dopędzić oddział jaszczuroludzi. Każda minuta mogła być ważna, a chodziło o życie więźniów. Jego umysł wrócił do zwykłego opanowania, ciało jednakże dawało pierwsze oznaki podniecenia – czuł jak bojowy duch* zaczyna na niego oddziaływać.

„ Nawet jeśli zaatakujemy z zaskoczenia, oddział ma sporą przewagę liczebną. Trzeba będzie możliwie jak najszybciej przechwycić i uwolnić więźniów, reszta zaś leży w gestii szczęścia i opatrzności bogów. Oby ich wyroki były dla nas dzisiaj korzystne…”

*Adrenalina
 
__________________
13 wydział NYPD
Pijaczek Barry
"Omnia mea mecum porto"
Umbriel jest offline