Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2008, 11:07   #34
Baranio
 
Reputacja: 1 Baranio nie jest za bardzo znanyBaranio nie jest za bardzo znanyBaranio nie jest za bardzo znanyBaranio nie jest za bardzo znanyBaranio nie jest za bardzo znanyBaranio nie jest za bardzo znanyBaranio nie jest za bardzo znany
Będę szukał, ale czy znajdę?... Czy będzie miało to sens? czy będzie tylko nieuzasadnionym marnowaniem energii...

Zapragnąłem znowu znaleźć się tam, skąd spadłem. Chciałem odzyskać skrzydła, chwałę, iskrę boskości, których zostałem brutalnie pozbawiony. Wraz z odejściem Azazaela, odeszła ma pewność siebie. Runęła jak budynek bez fundamentów. Lecz nie chciałem tracić nadziei, dzieliłem się na dwoje. Jedna strona pewna siebie, przekonywała tę drugą - wątpiącą.
Nikt nie wygrał - ciągle byłem niezdecydowany. Postanowiłem czekać w ciemnościach, aż coś się wydarzy.

Skąd Archanioł do nas przyszedł?... Skąd? Skąd wiedział, że tu jesteśmy. W jaki sposób to zrobił? Czy my też tak będziemy mogli czynić? I czym był ten ogień?

Mój umysł zajął się przez chwilę Azazaelem.

Musimy coś zrobić, nie możemy trwać w pustce, nicości i obojętności, zostaliśmy zdradzeni! Musimy kontratakować.

Przeciwko komu? czym? jak? gdzie? i kiedy? - Tego nie wiedziałem, czekałem w milczeniu, niczym hipokryta.
 
__________________
.
Baranio jest offline