Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2008, 21:24   #13
Baranio
 
Reputacja: 1 Baranio nie jest za bardzo znanyBaranio nie jest za bardzo znanyBaranio nie jest za bardzo znanyBaranio nie jest za bardzo znanyBaranio nie jest za bardzo znanyBaranio nie jest za bardzo znanyBaranio nie jest za bardzo znany
- W takim razie zacznij sobie takiego szukać – nie zdziwiło mnie to, Łukasz zawsze był wybuchowy, w przeciwieństwie do mnie. Przeciwieństwa się przyciągają? zapytałem sam siebie, patrząc na leżące na podłodze krzesełko i wychodzącego Łukasza. Ludzie patrzyli się na nas dziwnie, pewnie usłyszeli co nieco o pierdoleniu. W spokoju dopiłem swój sok, już nie gryząc słomki. Gdy skończyłem, podniosłem krzesełko i ruszyłem za Czarneckim. Jego wulkaniczny temperament czasem potrafił mnie wkurzyć, jego natomiast wkurzał mój stoicki spokój. Chyba...

Szedłem korytarzem w ślad za mym partnerem w podróży i życiu, mimo wszystko chciałem, żeby tak zostało.
Pięknie... przebiegło mi przez myśl, gdy zobaczyłem strużkę krwi płynącą po ręce Łukasza i wyłamane deski w ścianie przedziału.
- Po kim odziedziczyłeś tę wybuchowość?... - zapytałem, zanim zdążyłem się opamiętać. Następnym razem pierdyknie twarzą w szybę.
 
__________________
.

Ostatnio edytowane przez Baranio : 27-04-2008 o 21:31.
Baranio jest offline