Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-04-2008, 13:54   #25
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
- Przebić ścianę?

Na samą myśl przeszedł Mirelę dreszcz. Tylko czego się bała? Tego że nagle do jej mieszkania wedrze się cała sfora duchów?

„Czysta paranoja! Kornelia ma rację. Musimy wyjść naprzeciw zagrożeniu, a nie od dziś wiadomo, że najlepszą formą obrony jest właśnie atak! Zaatakujemy gnoja, pokażemy, że nie ma do nas dostępu!”

W napływie emocji złapała współlokatorkę za ramiona i spojrzała jej w oczy. Z jej twarzy biła determinacja.

- Tak zrobimy! Nie będzie nas dupek straszył, a jeśli już się w to bawi, to mamy równouprawnienie w kraju. Też go postraszymy! – mrugnęła figlarnie, po czym odsunęła się i zaczęła czegoś szukać na swoim łóżku.

Wyraźnie udzieliła jej się energiczność Korneli.

- Mam kumpla, który pracuje w budowlance. – mówiła, rozkopując pościel i rozrzucając poduszki – Kolo ma do mnie słabość, wiec raczej nie będzie problemu, żeby na jeden dzień pożyczył nam młot do takiej roboty. Może nawet uda mi się go namówić, żeby nam pomógł? Chociaż nie... nie wytłumaczymy mu tego sensownie, że chcemy rozwalić ścianę mieszkania.

Wreszcie znalazła telefon komórkowy i uchwyciwszy go w dłoń, wybrała numer. Kornelia mogła teraz obserwować zmiany emocji na twarzy kobiety oraz słyszeć jej słowa.

- Cześć Jogurt... oj! Obudziłam? Gomene, gomene, gomene! Nie wiesz, co to znaczy? „Przepraszam” tylko po japońsku. Zresztą nieważne. Mam bardzo, bardzo ważną sprawę. Muszę koniecznie zrobić jutro mały remont w mieszkaniu, bo... bo komisja ma chodzić i muszę usunąć ściankę działową, którą postawiłam. Inaczej mandat... No, wiem, że głupota, ale co poradzisz? Mam więc do ciebie prośbę ogromniastą. Mógłbyś pożyczyć dla mnie jutro z firmy młot do takiej roboty? Ooo macie wolnego pnełmoka? To super! Nie no, nie musisz. Sąsiad mi się już ofiarował z pomocą, a ty masz przecież robotę... No, jasne! Acha... dobra, czyli jutro o 9.00 rano. Super! Uratowałeś mój portfel. No to pa... tak, dobranoc.

Mirela odetchnęła, po czym uśmiechnęła się z satysfakcja do współlokatorki.

- Załatwione. Boje się tylko, ze same tej ścianie nie podołamy... Ty! A może byś mogła tego Adama ściągnąć? – wskazała podkoszulek na kobiecie – Widać wciąż ma do ciebie słabość, a jest takim dziwakiem, że chyba pytań zadawać nie będzie, co?
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline