Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-05-2008, 16:00   #39
Kaworu
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Cread nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał. Każdy, absolutnie każdy człowiek wiedział, czym jest Sztuka. Nawet, jeśli większość nigdy nie miała do czynienia z niczym więcej ponad drobnym leczeniem wiejskiego kapłana Chauntei i zwykłą sztuczką polegającą na rozpaleniu ognia. Wszyscy wiedzieli choć tyle, że aby władać Splotem, trzeba studiować księgi, mieć zawiły rodowód lub wiarę w sercu. Historię o narodzinach Mystry (a z nią Splotu, cudownego przewodnika magii), pierwszym Mistrzu Magii i legendarnych zdolnościach magów znał cały świat. Choć zdarzały się zabobony, takie jak ten, że każda czarodziejka jest złą, okrutną wiedźmą mającą przy boku czarnego kota, to nawet w nich kryło się ziarno prawdy.
Ogólnie rzecz biorąc, cały cywilizowany świat znał pojęcie „Sztuka”.
Niestety, Galed najwyraźniej nie pochodził z cywilizowanych rejonów Faerunu.
- Miałem na myśli Magię. Magia, zwana czasami Sztuką, polega na manipulacji włóknami Splotu w celu stworzenia w nim określonych wzorów, układów sił. W naszej materialnej dziedzinie układy te objawiają się jako efekty czarów. Tak naprawdę, Splot jest pierwotną, życiodajną siłą tego świata. To piąty element, który obok czterech żywiołów kształtuje i tworzy istoty żywe. Musisz wiedzieć, że użytkownicy magii arkanicznej, zwanej też magią wtajemniczeń, dzielą się na trzy grupy: czarodziei, zaklinaczy i bardów. Czarodzieje tacy jak ja potrzebują wielu lat studiów, by okiełznać magię. Bez ksiąg i badań jesteśmy bezsilni. Zaklinacze posiadają wrodzone predyspozycje, a to dzięki potężnemu, magicznemu przodkowi w rodzaju smoków czy dzinów. Samą siłą swojej woli naginają włókna Splotu, nadając im odpowiedni kształt. Bardowie osiągają ten sam efekt przy pomocy muzyki. W dodatku jako jedyni użytkownicy magii arkanicznej posiadają moc leczenie ran przynależną magii objawionej. Skoro o tym mowa…
Mag mógłby zapewne dalej kontynuować wykład swoim typowym głosem, w którym chłodne podejście do rzeczy mieszało się z energią, jaką wyzwalał, gdy mówił o skomplikowanych zagadnieniach arkanistycznych. Mógłby, gdyby nie Szan Thar.
- - Cóż was zatem sprowadza w nasze progi moi drodzy? Czyżbyście chcieli dostąpić Świętego Obcowania z Mystrą? Wybaczcie, iż musieliście czekać, ale musicie zrozumieć, że nie mogłem tak po prostu zignorować jegomościa, który przed wami przedłożył mi swoją sprawę...
Cread, wiedząc, iż dopuszczenie krasnoluda do głosu byłoby złym pomysłem, podjął wątek.
- Najzupełniej to rozumiemy, Arcykapłanie. Gdy tylko dowiedziałem się, ze w mojej ojczyźnie został zbudowany przybytek Mystry, pośpieszyłem tu z pragnieniem służenia Pani. Ten oto krasnolud, Galed, przyłączył się po drodze do mnie. Nie wie zbyt wiele o magii, ale jest szczerze oddany i dość wytrwały, by podjąć się służby u Władczyni Magii. Prosimy, połącz nas z Jej przeboskim jestestwem, uczyń częścią jej magii, byśmy mogli nieść Sztukę tam, gdzie Jej jasny głos jeszcze nie rozbrzmiał w swym majestacie!- powiedział kapłan, w ostatnim zdaniu podnosząc głos i zaciskając pięść wysoko, niczym odkrywca nowych lądów.
Żeby odkryć, co knuli wyznawcy Talosa (a raczej potwierdzić swoje przypuszczenia naukową metodą), Gryf musiał udawać fanatyka. Tylko przybranie tej maski sprawiłoby, ze Szan Thar potraktowałby go jako niegroźnego, nadpobudliwego głupca, którym można manipulować i wykorzystać, gdy już nie będzie potrzebny.
Jeszcze się zdziwi…
 
Kaworu jest offline