Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-05-2008, 18:08   #8
mjl
 
mjl's Avatar
 
Reputacja: 1 mjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwu
8:32

-„Komuniści kontratakowali. Coś wybuchło. Zginęli czterej szturmujący.” – mówi, zdenerwowany głos operatora radia.
-„Następnych czterech za Meierem!” – krzyczy dowódca.
Żołnierze momentalnie opuścili pobliskie okopy i pobiegli na miejsce. Po przebiegnięciu paru metrów słyszą kolejny strzał. Jeden z nich pada martwy… Reszta chowa się za pobliskim wrakiem samochodu. Nie wiedzą skąd padają strzały. To opóźni wsparcie.


******


Meier zarządził ukrycie się.
-Szybciej, szybciej zejdźcie im z celu! – krzyczy.
Zza pasa wyciąga krótkofalówkę i mówi:
-Flankujący, ściągnijcie ich uwagę na siebie.
-Do diabła, snajperzy co wy tam robicie? – krzyczy w urządzenie.
-Znajdźcie ich i wystrzelajcie!
-Za Rzeszę! – drze się.
Oddział żołnierzy, którzy zaszli budynek z tyłu chwilę ukazał się na widoku. Wykonali polecenie. Hans poświęcił ich, chociaż miał nadzieję, że już nikt dzisiaj nie zginie… W duchu modlił się o to, żeby snajperzy wystrzelali tamtych i ocalili swoich towarzyszy broni.
Wydaje jeszcze jedno polecenie.
-Po tym jak tamci zginą, każdy wybiega w dużych odstępach od siebie i biegnie w kierunku celu.
Pozostawało tylko czekać.
 
__________________
Idzie basista przez ulicę, patrzy a tam mur przed nim. Stoi przed nim i stoi, a wkrótce mur się rozwala...
Jaki z tego morał?
"Albo basista jest głupi albo niedorozwinięty."
mjl jest offline