Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2008, 10:29   #254
Naikelea
 
Reputacja: 1 Naikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwu
Margot stała nad kupą kamieni z opuszczonym mieczem, wpatrując się w nie, nie do końca ufając temu, że na pewno je zniszczyła. Po chwili milczenia znowu zaczęła działać. Na nowo przytroczyła miecz do plecaka leżącego gdzieś w trawie, zarzuciła go na jedno ramię i odwróciła się w stronę Simby.
- Szliśmy na spotkanie, pamiętasz? Chodźmy, i tak już jesteśmy spóźnieni. Wpadniemy na 3 minuty do mnie po drodze. Zadzwoń proszę do kogoś z reszty i chodźmy już... - nie mogła nawet mówić głośno. Nie miała na to siły.
 
__________________
Ja jestem diabłem na dnie szklanki...
Trzeba mnie pić do dna!
Naikelea jest offline