TytoÅ„, używka to jedna rodzinka. Palisz – nie czujesz, nie palisz – boli. Papieros nabity tytoniem pozwala zapomnieć. Ukryć siÄ™ przed bólem. Gdy siÄ™ zaciÄ…gasz czujesz ulgÄ™. Teraz Å›wiat wokół ciebie nie jest ważny, to ty odpoczywasz i niech nikt nie waży ci siÄ™ przeszkadzać. Bo ty jesteÅ› panem biaÅ‚ego osmolonego papierosa. Dym wyÅ‚ania siÄ™ i leci do twoich pÅ‚uc, a ty cieszysz siÄ™ jak maÅ‚e dziecko. Wiatru nie czujesz, zimna nie czujesz jedyne co wiesz że wojna wkrótce przerwie ten bÅ‚ogi stan. To bÄ™dzie koniec odpoczynku.
Pavlov wracaÅ‚ do budynku po swój karabin, szykowaÅ‚ siÄ™ do boju, bo podjechaÅ‚ pod niego pewien żoÅ‚nierz, zwiadowca bÄ…dź Å‚Ä…cznik. DziwiÅ‚ siÄ™ bardzo Pavlov, co też na niego czeka. Kara, nagroda? Wszystko byÅ‚o teraz jak wielki znak zapytania, jedna niewiadoma iks. Å»oÅ‚nierza w radzieckim mundurze bolaÅ‚a gÅ‚owa, wciąż część osób, współtowarzyszy leżaÅ‚o na ziemi i czekaÅ‚o na pobudkÄ™. Spóźniali siÄ™, ale to dobrze, niech chÅ‚opaki sobie poÅ›piÄ…. NależaÅ‚o im siÄ™ po ostatnich ciężkich przygotowaniach do walki w tym mieÅ›cie. Zobaczymy czy tak naprawdÄ™ sÄ… gotowi. Dezercja nie jest tolerowana. Pavlov jest zadowolony z pracy NKWD, która rozprawia siÄ™ z tchórzami i zdrajcami naszej matki ziemi. Juri sam pragnÄ…Å‚ zÅ‚apać wszystkich dezerterów i puÅ›cić ich w najgorszy ogieÅ„, aby zginÄ™li pod ostrzaÅ‚em nieprzyjaciela. Wtedy dopiero otrzymaliby pochwaÅ‚Ä™ ze strony Pavlova. Snajper kochaÅ‚ swój naród i ojczyznÄ™, zrobiÅ‚by dla niej wszystko. Å»ycie jego byÅ‚o oddane w stu procentach dla najwiÄ™kszego imperium Å›wiata walczÄ…cego ze zÅ‚em faszystów. Dla Juriego nie jest ważne jak bÄ™dzie wyglÄ…daÅ‚ Å›wiat po wojnie, lecz jedno jest istotne – ZwiÄ…zek Radziecki bÄ™dzie nim rzÄ…dziÅ‚. Juri dla tego celu zwiÄ™kszy swojÄ… waleczność do 300% normy tak jak przodownicy w fabrykach i urzÄ™dach, aby Rosja wydaÅ‚a Å›wietny plon na Å›wiat – wolność narodów wszystkich krajów.
Pavlov siedział już w jeepie produkcji radzieckiej i jechał wraz z nowo poznanym żołnierzem jak dowiedział się do komisarza tego obszaru. Szczerze mówiąc Pavlov bał się.
Dotarli do ogromnego namiotu w którym znajdowała się baza. Wokół stało dużo beczek z paliwem i wokół kręcili się ludzie usmarowani smarem oraz żołnierze. Weszli do środka a potem akcja potoczyła się zbyt szybko dla Pavlova aby mógł spamiętać wszystko dokładnie, ale kilka słów można się dowiedzieć.
Pavlov dostaÅ‚ nominacjÄ™ na dowódcÄ™ drużyny 12c i pierwsze zadanie – centrum handlowe. Jednak zanim przyniesiono mu mundur Pavlov musiaÅ‚ siÄ™ spytać komisarza o szczegóły:
- Komisarzu, nie wiem czy centrum handlowe może być zdobyte przez faszystów zanim wrócę do obozu po swoich ludzi. Proszę o kontakt radiowy, gdy wrócę. Proszę wywołać Ja Mosin 3 razy a powinien się mój radio-telegrafista odezwać. Dziękuje
Pavlov zasalutował i wyszedł odwracając się wcześniej na pięcie. Po drodze dostał jeszcze mundur, który na prędce założył i kazał się wieść temu samemu żołnierzowi z powrotem do obozu:
- Żołnierzu, szybko pędem jedźmy, nie ma czasu do stracenia
Jechali do obozu, Pavlov musiał sprawdzić stan drużyny i skontaktować się z innymi dowódcami, którzy razem z naszymi nocowali w jednym budynku. Musieli szybko opanować plan działania. Pavlov też nie wiedział czy jakaś drużyna znajduję się już w centrum handlowym i czy nasz team obstawi wystarczająco budynek. Wszystkiego miał nadzieje się dowiedzieć na miejscu... |