Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-05-2008, 11:35   #107
Thanthien Deadwhite
 
Thanthien Deadwhite's Avatar
 
Reputacja: 1 Thanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumny
Dwain był wściekły. Nigdy, nikt tak go nie zdenerwował. Nigdy. I nigdy nie było mu tak głupio. Nie z powodu tego co powiedział. Głupio mu było, że przez atak jego furii ucierpiał póki co tylko Kyfandys, jego najlepszy przyjaciel. Będzie musiał go za to przeprosić. Ale póki co sprawy pilnijesze. Musi utrzeć nosa temu idiocie Adrenowi. Tego idiotę musi spotkać kara! - myślał krasnolud -I mam nadzieję, że pomoże mi w tym kapłan Sigmara. A jak nie to tym gorzej dla Adrena.

Kowal wpadł do karczmy i gdy tylko spojrzał na sigmarytę uszło z niego powietsze. Będzie trzeba zrobić to spokojnie i z głową, a nie na wariata zarazo! - usłyszał w myślach głos swego mistrza. Tak, to prawda. Von Volfgrim zasłużył na karę ale, jeśli ma go wymierzyć młot Sigmara trzeba to zrobić mądrze.

- Czegóż jeszcze chcesz krasnoludzie?... - odezwał się do niego duchowny Sigmara. Dwain skłonił mu się lekko, po czym spojrzał prosto w jego oczy i powiedział:

- Czegoż jeszcze chcę? Toć to chyba jasne! Żądam sprawiedliwości! Żądam przeprosin od tego człowieka, co mówi, że szlachcic! Już wyjaśniam o co mi właściwie idzie bo po minie wnioskuje, że słychać było tylko moją, nazwijmy to tak, wypowiedź. Niestety jak widać dla niektórych jest to kara za mała. Ledwo bowiem wyszliśmy z karczmy a ten, który w moim osądzie był winien całej tej awantury czyli Adren von Volfgrim, znowu zaczął obrażać co niektóre osoby. Właściwie to obraził głównie mnie oraz wielu mych współplemieńców! Zasugerował, iż nie ma interpretować praw Imperium po swojemu i mam wsiadać do jego karocy. Po czym powiedział dosłownie takimi słowami: "Inaczej nic ci nie pozostaje tylko uganiać się za trollami w górach, tak jak to wy krasnoludzi zwykliście robić - hańbiąc się. - zacytowanie słów Adrena przyszło Dwainowi bez problemów, gdyż cały czas słyszał te słowa w głowie, niczym największą herezję i obrazę. Musiał coś z tym zrobić. Nie pozwoli by taki pozbawiony honoru człowiek obrażał go i jego rasę.

Słyszałeś kapłanie co on powiedział!? My krasnoludy uganiamy się za trolami w górach i w ten sposób się hańbimy! Toż to obraza całego krasnoludzkiego królestwa, jego kultury i tradycji oraz dumy i honoru! Tak nie może być! Mój mistrz Dimzad Grzmotoręki powiedział mi kiedyś, że w razie kłopotów z ludzkimi rasistami, mam prosić o pomoc kapłanów Sigmara, gdyż mają oni obowiązek pomagać nam krasnoludom. Dlatego też wzywam was! Na Święty Młot Sigmara wykłuty przez Wielkiego Krasnoludzkiego Mistrza Run! Wzywam was, ukażcie tego łotra, który zwie się Adren von Volfgrim! Ukażcie go za zniewagę jakiej się dpouścił! Niech nigdy więcej nie próbuje mówić w taki sposób o żadnym krasnoludzie! Ukażcie go! Niech przeprosi publicznie za tą zniewagę! Niech poniesie stosowną karę, tak by na zawsze zapamiętał, że tak o pierwszych sojusznikach ludu Sigmara mówić nie wolno! Wzywam was Sigmarytów do ukaranie Adrena! Takie zachowanie jak jego psuje jedność pomiędzy moim ludem a wami! A tak być nie powinno! Ludzie i krasnoludy żyją w pokoju od czasów wielkiego zwycięstwa nad goblinami. Zawsze stawaliśmy do boju jak równy z równym! Nie można popsuć takiej przyjaźni! Jednostka nie jest tak ważna jak przyjaźń między naszymi rasami! Tą jednostkę trzeba przykładnie ukarać tym bardziej, że jest rodu szlachedzkiego, a szlachcie takie słowa tym bardziej nie przystoją! Ten człek obraził mnie i wszystkich mych braci i kuzynów! Wiedz, że oni dowiedzą się o tym. Niezwłocznie napiszę list do mojego mistrza Dimzada, kótry jest Wielkim i uznanym Kowalem Run i przedstawię sytuację jaka tu zaistniała. On na pewno sprawi, że o tej histori, którą mu napiszę będzie głośno. Mam tylko nadzieję, że wy sigmaryci ukażecie tego bezczelnego ignoranta Adrena, ażebym mógł przedstawić was w jak najlepszym świetle, a także żeby mój mistrz mógł powiedzieć "Sigmaryci jednak pokazali co to honor i ukarali tego, który swym językiem Nas obraził". Mam nadzieję, że przyjaźn między ludem Sigmara i krasnoludami nie osłabnie przez słowa Adrena. Wiedz bowiem, iż dla nas duma jest bardzo ważna a on ją obraził. Żaden krasnolud nie przełknie takiej zniewagi. Doskonale o tym wiesz, prawda? Co teraz powiesz kapłanie? Czy spełnisz moją prośbę i sprawisz by zwyciężyła sprawiedliwość i przyjaźń? Czy może pozwolisz by każdy mógł obrażać rasę, której sam Sigmar pomocy nie odmówił? Pytam się o to w imieniu wszystkich krasnoludów! Pytam się o to ja Dwain z klanu Knuddsen, kowal run o czym zaświadczyć może ten młot, który sam wykułem i na którym jest napisane, kto jego stwórcą! - to mówiąc wyciągnał swój młot, swe pierwsze prawdziwe dzieło i pokazał go kapłanowi.

Dwain mial nadzieję, że ta przemowa była dobra. Miał też nadzieję, że kapłan zrozumie jakiego czynu dopuścił się ten psi syn Adren. Krasnolud starał się wyciągnąć jak najwięcej argumentów do ukarania szlachcica w czasie swej mowy wiedział jednak, że nigdy nie był w tym dobry, toteż z lekkim lękiem obserwował teraz twarz tego, do którego mówił. Oby mój mistrz się nie mylił. - przemkło mu przez głowę.
 
__________________
"Stajesz się odpowiedzialny za to co oswoiłeś" xD

"Boleść jest kamieniem szlifierskim dla silnego ducha."
Thanthien Deadwhite jest offline