Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-05-2008, 13:14   #19
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Cornelia


-Mieszkacie tutaj? Gdzie są wasi rodzice? - słowa mężczyzny wzbudziły w dziewczynie wiele emocji. Zastanowiła się przez chwilę patrząc gdzieś w ziemię.

Rodzina? Cornelia nigdy nie uznawała ich za swoją rodzinę. Dla niej to były osoby, z którymi żyć musiała, bo tak jej kazano, bo tak było lepiej. Wiele razy myślała o tym by mieszkać na dworcu z innymi dzieciakami. "Dzieci z dworca Z.O.O", czytała tą książkę. "Pamiętnik Narkomanki" też nie był jej obcy. Znała oba ta tytuły, przeczytała od deski do deski i z zainteresowaniem wracała do nich z powrotem, czytając. Jej świat realny oraz śmierć wystarczyły w zupełności nie miała nawet zamiaru myśleć o czymś martwym co ożywa, o czymkolwiek co się rusza, choć ruszać się nie powinno. To tak jakby nagle parówki z Biedronki wyszły z opakowania i zaczęły tańczyć Paso Doble. To nie było normalne, ponieważ...

- Mięcho nie tańczy - wymsknęło się emo-dziewczynie, która natychmiast zatkała sobie usta dłonią i spojrzała wielkimi oczami na nowo poznanych ludzi.

- Ja nie jestem stąd, moja rodzina mieszka tu niedaleko. Ale pewnie musimy zostać jako świadkowie tak? A ty dziewczyno weź się w garść, będzie dobrze. Jestem Kate.

- Nazywam się Cornelia Margarette. - powiedziała gdy nagle kątem oka dostrzegła zbliżające się "coś". Gwałtownie wyrwała policjantowi broń z ręki mało co nie popychając go i wycelowała w chodzące mięso.Oddała 4 strzały, choć wiedziała, że nie powinna. Przymknęła oczy, nie wiedziała czy to był jakiś odruch czy po prostu miała to wyuczone. W końcu jej wujek był mysliwym. Otworzyła oczy i spojrzała na to co zrobiła.

- Ojej...przepraszam...ale skąd to sie jeszcze bierze?! Ile było tam tego czegoś w aucie?! Skąd to jest, co to jest?...umrzemy... - zalamentowała dziewczyna opuszczając w dół dłoń, w której dalej trzymała broń.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline