Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-05-2008, 16:27   #115
Dhagar
 
Dhagar's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputację
Tocząca się rozmowa znów nabierała rozpędu i pędziła drogą ku konfliktowi kończącemu się krwią. Zdawać się mogło, że sigmarytów obecność powinna uspokoić rozognione głowy, lecz wyglądało na to, że jest wprost odwrotnie. Każdy chciał ich przeciągnąć na swoją stronę by móc w imieniu prawa rozstrzygnąć spór.
Werdykt sigmaryty odnośnie czynów w karczmie i kary był surowy i zdecydowanie zbyt kosztowny. Osiemdziesiąt sztuk złota za wykonywanie obowiązków było zdzierstwem typowym dla ludzi.
- Dziękuje szlachetny Adrenie - rzekł słysząc, że szlachcic ma zamiar zapłacić zań ów karę. Niewielu było ludzi, którym by krasnoludy zaufały, iście niewielu.
Ale konflikt między szlachcicem a jednym z jego pobratymców był najgorszym z możliwych. Z jednej strony lojalność i obowiązek wobec tego, który zlecił mu zadanie, z drugiej zaś...

- Odstąp Dwainie zanim posuniesz się dalej niż byś chciał i stanie się coś czego obaj będziemy później żałować. - rzekł do krasnoluda zasłaniając Adrena
- Oplułeś go i znieważyłeś ale powstrzymałem się jeszcze przed ukaraniem cię za ten czyn. Przemyśl to co zrobiłeś i zastanów się nad sobą Dwainie - dodał smutnym głosem.
 
__________________
"Nie pytaj, w jaki sposób możesz poświęcić życie w służbie Imperatora. Zapytaj, jak możesz poświęcić swoją śmierć."
Dhagar jest offline