Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-05-2008, 01:21   #51
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Witam

Przede wszystkim ogromne gratulacje dla Mata za stworzenie tej świetnej rekrutacji. Jej poziom widać już po ilości zgłoszeń. Należą się ogromne brawa i co najmniej setka reputek! Sama nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności i nie spróbować swoich sił w tak zacnym gronie. A więc do dzieła!

Ciekawe czy znajdą się tu tacy, którzy pamiętają ten świat i pewną Lodową Różę? Mam nadzieję, że opis nie będzie zbyt długi, ale starałam się maksymalnie go skrócić.

Nazwa świata: Lodowe Pustkowia
Gatunek/gatunki dominujące w danym świecie: Ludzie, w tym Obdarzeni (niewielka grupa ludzi posiadających umiejętność panowania nad Mocą)
Poziom technologii/magii/innych wymyślnych dziedzin rozwoju: Magia dostępna tylko dla ludzi genetycznie uwarunkowanych, jest ich niewielu. Od kilkunastu lat dostępna również technika - wielkie, ciężkie i skomplikowane maszyny napędzane parowo, mające jednak ogromną skuteczność głównie bojową oraz lokomocyjną.
Panująca religia: Wiara w Moc, której skupiska w Lodowych Pustkowiach są powszechne - w przeciwieństwie do ludzi potrafiących nią władać (stąd ich prestiż i wielka ranga w społeczeństwie).
Stan obecny (np. czy panuję pokój, czy powszechna wojna): Lodowe Pustkowia podnoszą się po kilkunastoletniej, wyczerpującej Wielkiej Wojnie, w której starły się dwa żywioły - technika i magia.
Inne cechy charakterystyczne: Wyjątki z opisu świata w KP:

"Lodowe Pustkowia to kraina wiecznego mrozu i śniegu. Jak okiem sięgnąć wszędzie rozpościerają się śnieżne pola, poprzetykane gdzieniegdzie ruchomymi wydmami i skutymi lodem jeziorami. Porozrzucane po całej krainie państwa-miasta skupiały w sobie niemal całą ludność Lodowych Pustkowi, choć słyszało się, że w niedostępnym, niemal pionowym paśmie gór na północy żyją bardzo niebezpieczni i szaleni pustelnicy. [...]
W tej krainie rządzonej, wydawać by się mogło, jedynie przez śnieg i mróz, mimo wszystko jakimś cudem udało się stworzyć ludzkie skupiska i choć mordercza walka z żywiołem nie była ani łatwa, ani przyjemna, wkrótce niewielkie ludzkie osady zaczęły rozbudowywać się i przemieniać w ogromne, samowystarczalne miasta. [...] Dla zwykłych ludzi nie istnieje na świecie nic, prócz ich własnego miasta i bezkresnego śniegu wokoło. Podróżują tylko najwięksi śmiałkowie, lub najwięksi głupcy. Albo ci, którzy potrafią okiełznać lód lub poruszać się wcale nie używając do tego celu nóg. [...] W Lodowych Pustkowiach wiadome jest jedno – będąc sam zginiesz. Poczucie więzi z miastem, z ludźmi i z władcami, którzy zapewniają każdemu dobre warunki do życia jest tu tak wielkie, że ludzie nie wyobrażają sobie, że mogliby kiedykolwiek opuścić swoje miasto i żyć inaczej.
Największe z państw-miast, to wielotysięczne metropolie, które okiełznały żywioł na tyle, że nie pamiętają już czym jest martwienie się o pożywienie i walka o płomyk ognia. To ogromne miasta, w centrum których stoją zamki-fortece, a nawet najbiedniejsze obrzeża stoją na dużo wyższym poziomie, niż małe wioski, o których często nawet nikt nie wie, że istnieją. Jak to się dzieje, że w krainie spowitej wieczną zimą, gdzie słońce wyłania się zza mlecznobiałych chmur jedynie przez dwa miesiące w roku, ludzie tak świetnie sobie radzą i nie umierają z głodu? Sprawia to magia. [...]
Ludzi obdarzonych zdolnościami magicznymi jest w Lodowych Pustkowiach zaledwie garstka. Jeśli któreś miasto ma choć jednego maga na własność, natychmiast staje się jednym z potężniejszych księstw. Własny Obdarzony to powód do dumy i pewność, że już nikt nigdy nie będzie głodował. I choć Obdarzonych jest bardzo niewielu, to miejsc tryskających Mocą jest w Pustkowiach bardzo wiele. Na wielu z nich zbudowano miasta, które dziś są największymi księstwami Lodowych Pustkowi. Jak okiem sięgnąć rozpościerają się w nich kryształowe szklarnie, a podziemne pola wypełniają dziesiątki kilometrów grot drążonych pod miastem. Wszystko to żyje dzięki Mocy, którą Obdarzeni potrafią wykorzystywać do swoich własnych celów. [...]
Tak, jak to już zostało powiedziane, Obdarzeni nie mają wpływu na politykę miast, chociaż książęta czy wodzowie (miasta są zróżnicowane kulturowo i politycznie, panują w nich różne ustroje, zwyczaje i co za tym idzie nazewnictwo) chętnie słuchają ich rad. Obdarzeni mają za zadanie robić wszystko, żeby ludziom nie zabrakło jedzenia, ciepła i aby byli bezpieczni od wszelkich dzikich stworzeń napadających na miasta. Całą resztą zajmuje się władca."


W Lodowych Pustkowiach stało się jednak coś nieoczekiwanego - grupa ludzi, zwących samych siebie Braćmi Sprawiedliwymi, zaczęła pracować nad wymyślnymi wynalazkami, które pokazały ludziom, że potrafią doskonale obyć się bez pomocy Obdarzonych. W ciągu zaledwie kilku lat poziom techniki wzrósł gwałtownie, wzrosła też pewność siebie ludzi. Podburzani przez Braci Sprawiedliwych wkrótce zaczęli domagać się uniezależnienia od Mocy, pragnęli samodzielności i niezależności. Lodowe Pustkowia na długie lata pochłonęła ogromna, wyniszczająca wojna, która pociągnęła za sobą wiele ofiar. Naprzeciw siebie stanęli zwolennicy i przeciwnicy techniki i magii. Musiało wydarzyć się wiele strasznych rzeczy nim zrozumiano, że oba światy mogą wspaniale ze sobą współistnieć, dając korzyści wszystkim ludziom. Dziś Lodowe Pustkowia podnoszą się po Wielkiej Wojnie. Zapanował nowy ład, który miał być gwarantem, że nic złego nigdy więcej nie przydarzy się tym zamarzniętym ziemiom. A jednak - znowu zaczyna się coś dziać. Coś, czego nie potrafią wytłumaczyć nawet Obdarzeni...
 

Ostatnio edytowane przez Milly : 07-05-2008 o 01:31.
Milly jest offline