Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-05-2008, 21:38   #41
Hellian
 
Hellian's Avatar
 
Reputacja: 1 Hellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwu
Catherine
[noc przed pojedynkiem]
Głupio się czułaś okradając Świątynię Shalyi. I chyba Flott też. Pracowałaś już z nim dwa razy, kiedyś musieliście cichaczem wytoczyć ze statku beczkę śledzi i myślałaś, że wtedy właśnie, wspięłaś się na szczyty absurdu w tej robocie, choć przepisywanie dokumentów palanta który wszystko znaczył włosami łonowymi też było dziwne, ale i tak dzisiejszy dzień pobił wszystko.
Najpierw razem z halflingiem, spotkaliście się u kapłanki Leyette na herbatce na którą was zaprosiła, bo obydwoje wiedzeni niebezpieczną ideą zadośćuczynienia przyszliście rankiem złożyć na świątynię datek. Wspaniale udawaliście że się w ogóle nie znacie i na pewno nabraliście kapłankę.
Teraz w ciszy i ciemnościach wszystko szło szalenie łatwo. Flott w zamkniętym pomieszczeniu szukał właściwych ksiąg. Trzeba przyznać, że radził sobie rzec można...bezszelestnie.
Dlaczego do cholery Otto nie mógł zwyczajnie poprosić o tę księgę. W życiu byś nie pomyślała, że te kapłanki tyle piszą, a one... każdy dzieciak z przytułku opisany? Tak twierdził Otto. Kazał Wam pilnie i dyskretnie tym się zająć. Miałaś nadzieję, że nie stoisz tu na darmo pilnując korytarza. W każdym bądź razie Flott był w środku już pół godziny, szukając zapisków z marca i kwietnia sprzed 19 lat. Właśnie wyszeptał Ci, że znalazł, ale wielkie płachty ksiąg nie nadawały się do wynoszenia, więc wycinał grube stronice.
Długi korytarz przylegał do głównej kaplicy świątyni. Po prawej stronie szereg drzwi prowadził do zamkniętych pomieszczeń. W tym do archiwum, gdzie szabrował niziołek. Po lewej zaś przez jedne małe drzwiczki można było prawdopodobnie dostać się do kaplicy. Wąską szparą, z pomieszczenia w którym działał niziołek sączyło się blade światło. Wtedy usłyszałaś głosy dochodzące z kaplicy. Męski i kapłanki Leyette.
- Nasze archiwa znajdują się tutaj. Zaprowadzę pana, Panie Loisel, choć doprawdy to dziwna pora.
Mieliście góra dwie minuty.
 
Hellian jest offline