przyznam szczerze, że moje postacie to lubiły zbierać pamiątki - od zapalniczek zippo, po rozbite okulary, sutanna [choć nie w kieszeni ale noszona przez zabójcę była raczej formą pamiątki
], śrubki i różnej maści nakrętki [ale to głównie oczywiście monterzy- Ci to głównie mieli w wozach tzw. co sie na winie bo sie sprzydać może], w opcji szamana po kieszeniach upychałem wszelkiej maści ziele, grzybki czy wyciągi z kaktusa w niewielkich pojemniczkach.
Aczkolwiek najbardziej chyba dotąd nietypową rzeczą i przydatną w dodatku była metalowa struna z gitary, którą w kieszeni nosił mój zabójca i używał jej czasem jako garoty.