Lina to również to co zawsze ze sobą zabieram. W zasadzie zostało mi to od pierwszej mojej sesji, w której obsesyjnie poszukiwałem liny. Sam w zasadzie nie wiem dlaczego, ale nieustannie odczuwałem brak jakiegoś przedmiotu i jak się okazało moje przeczucia okazały się słuszne. Później dzięki niej drużyna wyszła cało z poważnej opresji.
Oprócz tego moje postacie często noszą okulary, są również zapalniczki i jakieś łopatopodobne przedmioty. Od czasu do czasu trafi się też alkohol. Obowiązkowe jest u mnie również jakieś nakrycie głowy, przeważnie czapeczka z daszkiem. Za dużo w Neuro pustyni, żeby nie martwić się o wynik wystawienia głowy na zbyt długie działanie promieni słonecznych. Często pojawiają się rękawiczki.
Są też przedmioty o niesprecyzowanym działaniu jak np. pluszowe misie, zdjęcia, zegarki, czy kask footballowy, które służą raczej urozmaiceniu postaci niż innym celom. |