Wymierski Generał spoglądał to na misy i jedzenie znajdujące się na stole to na mówiącego gospodarza. Jego wieści nie był zbyt dobre i nie przedstawiał się w dobrych barwach. (przynajmniej niektóre). kilku rzeczy domyślał się wcześniej, a o kilku sam wiedział (jak choćby aresztowania w Paryżu). Czekając na reakcje pozostałych osób, usłyszał nagle walenie w drzwi i słowa:
- Rene Duvallier !!! Ty stary łotrze !!! Otwieraj natychmiast !!! Wymierski poderwał się z miejsca. Jego dłoń odruchowo powędrowała do broni. Wyciągnął ją i wycelował w drzwi. Po chwili opuścił rękę i spojrzał na ich gospodarza. Jego oczy pytał kto jest za tymi drzwiami i czy mają się czego obawiać. Po chwili ruszył aby schować się za drzwiami, gdy te się otworzą. Był gotowy w każdej chwili zareagować, gdyby tylko działo się coś podejrzanego. |