Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2008, 21:55   #95
Asmorinne
 
Asmorinne's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemu
Przysunęła się jeszcze bliżej brązoowokiego, który ją przytulił, wolała o wiele bardziej jego bliskość, niż przedmiotu nieokreślonego pochodzenie wbijającego się jej w plecy. Czuła jego silną dłoń na ramieniu i poczuła się dziwnie bezpiecznie. Czuła jak mężczyzna po coś sięga, w mroku szafy dostrzegła ostrze.
>>> Cóż on kombinuje<<< pomyślała i wolną dłonią, drugą trzymała Folkena w pasie, sięgnęła do noża i złapała go delikatnie, aby nic nie uczynił.
Szmery za drzwiczkami nie ustawały, zaczęło robić się niewygodnie, Francesca zaczęła się trochę wiercić.
Słychać teraz było wesołe chichoty kobiety i mężczyzny, które zaraz przerodziły się w głośne ahhh i ehhh...
Francesca uśmiechnęła się sama do siebie.
>>> Tym to musi być dobrze <<< pomyślała, lecz w duchu miała nadzieje, ze szybko skończą. I skończyli.
- Uciekaj przez okno!!! – krzykną żeński głos
- Do jutra piękna! – odpowiedział je męski
Słychać było jak ktoś wybiega i skacze, zaraz po nim usłyszeli ciężkie kroki kogoś wchodzącego po schodach.
- Ja wiem, ze tu ktoś był, nie będziesz mnie dłużej okłamywała! – wrzasną zdenerwowany inny głos męski. Usłyszeli coraz głośniejsze kroki
- Nikogo tu nie ma... – odpowiedziała mu kobieta.
Wtedy nagle drzwi szafy otworzyły się. Stał nad nimi brodaty i opasły jegomość i zamurowało go totalnie widząc prawie leżących na sobie Francescę i Folkena. Zaraz stanęła obok niego grubsza kobieta, którą zamurowało również. Wydawało się, ze ich szczeki rozszerzyły się tak bardzo, ze zdawało się, ze upadną na podłogę.
- Ja wszystko wytłumaczę... –powiedziała Francesca próbując uwolnić się od uścisku Folkena.
 
__________________
Cisza barwą mego życia Szarość pieśnią brzemienną, którą śpiewam w drodze na ścieżkę wojenną istnienia...

Ostatnio edytowane przez Asmorinne : 08-05-2008 o 22:13.
Asmorinne jest offline