Tupnęła Zosia nóżką. Zatrzęsła się ziemia:
- Nie mam, niestety, ciotko, twego doświadczenia,
Gdy chodzi o zabawy – Zosia rzecze na to, -
Które może wykonać dziewczyna z łopatą,
Bowiem nie raz robiłaś to pewnie, jak tuszę,
Ja osobiście wolę z moim Tadeuszem,
Ponadto ze zbójami twa znajomość dobra,
Wskazuje, żeś cioteczko groźna niczym kobra,
I kiedy się ujawni światu prawda cała,
To może tak to wyjdzie, żeś ty mnie porwała?
- Czy ty się, droga Zosiu, całkiem dobrze czujesz,
Że mi tu takie rzeczy właśnie sugerujesz?