Kolejna przerwa.
Stan, widząc, jak wygląda sytuacja, wyszedł z wozu i skinął głową na znak powiania do szeryfa i reszty ferajny. Pistolet trzymał w kaburze przy pasie, oparł się o maskę i zaczął ze znudzeniem obserwować horyzont, co jakiś czas zerkając na zmarłego i poczynania stróżów prawa. |